Jachol leciał z samolotem. Na lotnisku kiedy przechodził przez kontrolę bezpieczeństwa padła komenda "Proszę wyjść wszystko z kieszeni" Jachol zerknął na Mamę i szepnął konfidencjonalnie "Ja w kieszeniach mam tylko piasek".
Celnik łaskawie zgodził się żeby Jachol nie wyjmował jednak zawartości kieszeni na taśmę.
Celnik łaskawie zgodził się żeby Jachol nie wyjmował jednak zawartości kieszeni na taśmę.
Jak miło ze strony celnika :)
OdpowiedzUsuńMoże się wystraszył, że będzie musiał potem sprzątać;)
OdpowiedzUsuńTak właśnie podejrzewam ;)
UsuńPiach, kamyki, zwirek, listki, zoledzie, szyszki - tym wypchane maja kieszenie moi Potworniccy. :)
OdpowiedzUsuńObawiał się, że będzie miał dodatkową robotę :) Sprzątanie piasku.
OdpowiedzUsuń