Pietruszka, Zochacz i Jachol najbardziej lubią jeść to co znają. Wszystko co nie mieści się w menu szkolnej stołówki, wszelkie oliwki czy krewetki, są fuj. W takich chwilach, kiedy Rodzice zrobią jakieś wyszukane danie a dzieci wybrzydzają, Mama mówi że zachowują się jak dziki.
W sobotni poranek na stół wjechały omlety z różnymi dodatkami. Tata, który wszedł ostatni zapytał "A co jedzą dziki?". "Zołędzie" odparł uprzejmie Jachol. Mama nerwowo zerknęła na talerze potomstwa, ale na szczęście nie dostrzegła na nich żadnych darów lasu.
W sobotni poranek na stół wjechały omlety z różnymi dodatkami. Tata, który wszedł ostatni zapytał "A co jedzą dziki?". "Zołędzie" odparł uprzejmie Jachol. Mama nerwowo zerknęła na talerze potomstwa, ale na szczęście nie dostrzegła na nich żadnych darów lasu.
Jest pytanie, jest odpowiedź :) Tygrys też ma ograniczony jadłospis, ale ma tę fajną cechę, że zwykle próbuje wszystkiego, bo po chwili powiedzieć, że trochę mu smakuje, trochę nie, z przewagą tego drugiego.
OdpowiedzUsuń