czwartek, 30 marca 2017

Kocia czystość

Po śniadaniu Mama zabrała Jachola do łazienki, żeby umyć mu ręce upaćkane jagodowym jogurtem. Kiedy umyła prawą, powiedziała "A teraz daj drugą". Jachol zaprotestował gwałtownie "Tę rękę już wylizałem!".

Kocia definicja mycia nie spotkała się jednak z uznaniem w Mamy oczach i wylizana ręka musiała się jednak spotkać z mydłem i wodą. 

2 komentarze:

  1. Jasne, że lepiej wylizać.
    Najpierw.

    Jak to był jagodowy jogurt...

    OdpowiedzUsuń
  2. W Waszym domu nic się nie marnuje (jogurt spożyty do ostatniego wylizania :). Tylko trochę wody :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)