Mama i Jachol opowiadali wspólnie bajkę o dość pokręconej fabule. W pewnej chwili, główny bohater wypatrzył coś na dachu. "A na dachu siedział ..." powiedziała Mama. "... smok!" dokończył z entuzjazmem Jachol. "I co on tam robi?" spytała Mama. "Je gołębie" odparł Jachol. Mama zmarszczyła brew i upewniła się "Nasze gołębie? I to tak dobrze?". Jachol pokręcił głową i zaprzeczył. "To co on ma jeść?" zapytała Mama. "Ogórka!" odrzekł rzeczowo Jachol.
No to Jachol jest wobec smoków mniej wyrozumiały niż jego starszy brat.
No to Jachol jest wobec smoków mniej wyrozumiały niż jego starszy brat.
A może to nie był smok tylko Warzywozaur?
OdpowiedzUsuń