Pietruszka i Jachol toczyli jeden z niekończących się pojedynków. W pewnej chwili Pietruszka zawołał "Jak jest po polsku mersi?". Zdziwiona trochę Mama odpowiedziała "Merci? Dziękuję.". Pietruszka pokręcił głową i wyjaśnił, że chodziło mu o angielskie mercy. "Łaska, litość, miłosierdzie" odparła Mama.
"Jesteś na mojej łasce!" zawołał uradowany Pietruszka do pokonanego z kretesem Jachola.
"Jesteś na mojej łasce!" zawołał uradowany Pietruszka do pokonanego z kretesem Jachola.
A szkoda, że jednak nie "dziękuje" :)
OdpowiedzUsuń