niedziela, 28 maja 2017

Repertuar

"A na co wy idziecie do tej filMharmonii"? zapytał Pietruszka. "Na Prokofiejewa" odparł Tata wiążąc krawat. "Na Prokofiewa. Do filharmonii." mruknęła Mama, mamrocząc coś pod nosem o jabłkach i jabłoniach.

4 komentarze:

  1. A wiesz, Mamo, tak sobie dzisiaj pomyślałam, że Twoje wpisy literacko najbardziej mi się kojarzą z Tove Jansson i Muminkami. Z książkami, nie filmami, oczywiście :)
    I jeszcze z Musierowicz, o.

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)