piątek, 26 maja 2017

Poeta na właściwym miejscu

O poranku, Mama usłyszała jak Jachol deklamuje

Mamo mamo co ci dam
Jedno serce które mam
A w tym sercu róży kwiat
Mamo, mamo, żyj sto lat!

Mama się nieco wzruszyła. Wzruszyłaby się jeszcze bardziej, gdyby Jachol nie siedział właśnie na nocniku, realizując poważną potrzebę. Choć w sumie może nie bez powodu poeta to rym do toaleta.

P.S. Wszystkim mamom - sto lat!

5 komentarzy:

  1. Skoro ważną potrzebę realizował, to tym bardziej...:)

    OdpowiedzUsuń
  2. :-)
    Moja córa realizuje poważne potrzeby przeglądając książeczki. Wczoraj tylko szepnęła mi na ucho "będę ci wdzięczna, jeśli przyniesiesz mi coś do czytania, tak żeby tato nie widział" :-)A potem wygania z łazienki uspokajając "nie martw się, zawołam cię jak skończę".

    OdpowiedzUsuń
  3. I Tobie wszystkiego dobrego.

    OdpowiedzUsuń
  4. Sto lat!
    Ważne słowa padają czasem i z nocnika, jak widać :) Lila często wyznaje mi miłość przy otwartych drzwiach toalety, skupiając się na czynnościach fizjologicznych :) I powiem Ci- rozbraja mnie to za każdym razem... Może dlatego, że wiem, że to jeszcze krótka chwila, kiedy Jej to minie, wydorośleje mi już zupełnie...

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)