sobota, 11 lutego 2017

Człowiek lepszego sortu

Mamy koledzy ze Szwajcarii przysłali jej film Switzerland second. Pietruszka zaglądał Rodzicom przez ramię kiedy go oglądali. Część odniesień zrozumiał, ale większości nie. Rodzice uznali, że prawie dziesięcioletni Pietruszka jest już wystarczająco duży żeby porozmawiać z nim o polityce, opowiedzieli mu więc o tym dlaczego świat obawia się prezydentury Trumpa. O tym, że chce zakazać wjazdu imigrantom, wybudować mur na granicy z Meksykiem, że nie okazuje szacunku kobietom. Po czym Mama spytała Pietruszkę "Synu, byłeś w szkole w Zurychu. Miałeś kolegów którzy byli Amerykanami i takich którzy byli Arabami, murzynami, Chińczykami czy pochodzili z Indii. Miałeś poczucie, że którzyś z nich byli gorsi? Albo że dziewczyny są zwykle mniej mądre niż chłopcy i że ogólnie można je traktować bez szacunku?".

Pietruszka zamyślił się na krótką chwilę i powiedział "Nie. O tym czy ktoś jest dobrym człowiekiem decyduje to jakie ma serce, czy jest mądry i pracowity. A nie to jaką ma skórę albo płeć".

Skoro dziesięciolatek to zrozumiał, to chyba i w Białym Domu dadzą radę?


4 komentarze:

  1. Trump to oszołom. W porównaniu z Obamą wypada w moich oczach jak jakiś psychopata. A dzieci często zdecydowanie lepiej rozumieją pewne sprawy, niż ludzie dorośli...Szkoda, że według niektórych one oraz kobiety nie mają prawa głosu...

    OdpowiedzUsuń
  2. Matko, dobrze wychowujesz mężczyznę :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. No właśnie nie wiem czy dadzą. A to przecież takie oczywiste.

    OdpowiedzUsuń
  4. Taaa, w Białym Domu to w ogóle mają problem... Gdyby była Clinton, to znowu oczywiste by było, że można zabijać dziecko do końca ciąży, bo takie nie urodzone jest gorsze. Więc w sumie to nie wiem, który oszołom groźniejszy dla ogółu.

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)