Mama weszła do salonu i spojrzała na pobojowisko, które dzieci zostawiły po śniadaniu "Czy ja wszystko muszę robić?" jęknęła. "Nie musisz chodzić do szkoły" wyjaśniła uprzejmie Zochacz.
Z dwojga złego to Mama już woli zmywać.
Z dwojga złego to Mama już woli zmywać.
Buu, a ja jestem mamą , która musi chodzić do szkoły...
OdpowiedzUsuńNo i proszę jakie dobre strony znajdują sie na zawołanie. Uprzejmie.
OdpowiedzUsuńOooo faktycznie! To i ja powinnam się cieszyć, a nie zrzędzić ;)
OdpowiedzUsuń