Wracając ze szkoły, Zochacz i Mama weszły do cukierni. Po wyjściu Zochacz oświadczyła pełnym emocji głosem "Pierwszy raz w życiu widziałam prawdziwego motorzystę". Mama uśmiechnęła się pod nosem i spytała "I co, wyglądał jakoś niezwykle? Miał ogon albo trzy ręce?". Zochacz pokręciła głową i odparła rzeczowo "Nie. Miał tylko duży kask na głowie".
Kolejny dowód, że motocykliści są wśród nas.
Kolejny dowód, że motocykliści są wśród nas.
To musiało być przeżycie :)
OdpowiedzUsuńSerce aż się podnosi jak się widzi takiego motorzystę na wypasionym motorze eh :D
OdpowiedzUsuń