Jachol kąpał się w wannie. W pewnym momencie Mama powiedziała, że czas wychodzić. Wiedząc, że będą protesty, wyjęła korek i powiedziała, że Jachol może zostać w wannie dopóki woda całkowicie nie spłynie.
Mama poszła szykować łóżko. Po dłuższej chwili zorientowała się, że ta niewielka ilość wody która była w wannie powinna była już dawno spłynąć. Kiedy jednak weszła do łazienki okazało się, że w wannie nadal jest sporo wody. I korek, który podobno sam spadł z brzegu wanny i trafił idealnie w środek odpływu.
Mama poszła szykować łóżko. Po dłuższej chwili zorientowała się, że ta niewielka ilość wody która była w wannie powinna była już dawno spłynąć. Kiedy jednak weszła do łazienki okazało się, że w wannie nadal jest sporo wody. I korek, który podobno sam spadł z brzegu wanny i trafił idealnie w środek odpływu.
Ha, ha... Nie ma to jak inteligentne korki
OdpowiedzUsuńA ja myślałam, że (się) odpływ piętą zatkał ;)
OdpowiedzUsuńheheh cwaniaczek :D
OdpowiedzUsuńTaki korek to jednak super mądry sprzęt;) Aż żal było nie skorzystać:))
OdpowiedzUsuń