"A ja dziś zjadłem na obiad mięsko i kaszę!" poinformował z dumą Jachol, kiedy Mama odbierała go ze żłobka. Po czym dodał "A na zupę była zupa!". Mama uśmiechnęła się i spytała jaka to była zupa. "Warzywowa" odparł Jachol poważnym tonem.
Moja Młoda, mówi innym kodem: na pierwszy obiadek była zupa, na drugi obiadek były ziemniaczki i rybka a na trzeci obiadek był jogurt. Same obiadki;))) pozdrawiam serdecznie!
Moja Młoda, mówi innym kodem: na pierwszy obiadek była zupa, na drugi obiadek były ziemniaczki i rybka a na trzeci obiadek był jogurt. Same obiadki;)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie!
Marysia moja mawiała -U nas była dziś zupa carkiewkowa...Nie zjadłam.
OdpowiedzUsuńDo tej pory nie wiemy, co to za zupa. Suspens :)
A moja młodsza siostra stawała przed mamą w szatni a mama mówiła :o dziś na obiad były buraczki a na deser budyń. Wszystko wyświetlone na ubrankach ;)
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej jakaś, bo ja zawsze słyszałam "nie pamiętam" :)
OdpowiedzUsuńRok temu Tadzik mówił, że na obiad było mięsko, ziemniaki i warzywo. A potem z jadłospisu doczytałam, że były np. naleśniki:))
OdpowiedzUsuń