Po części przez lenistwo własne a po części przez to, że Rodzicom brak determinacji, Jachol nadal nie jest odpieluchowany. W regularnych odstępach czasu, Rodzice podejmują kolejne próby puszczania najmłodszego potomka w samych majtkach, pocieszając się przy każdej porażce, że mają jeszcze czas do wakacji bo dopiero od września Jachol idzie do przedszkola.
Wczoraj Jachol znowu biegał po domu w majtkach. W pewnej chwili Mamie udało się go namówić na to żeby usiadł na nocniku. Kiedy z niego wstał, zawołał "Zrobiłem siku do nocnika! Mogę już iść do przedszkola!". Po czym zaczął się rozglądać z zainteresowaniem, zupełnie jakby przedszkole miało do niego przybiec w podskokach.
I rzeczywiście było siku? To można zdobywać przedszkolne mury.
OdpowiedzUsuńNasz Młodzieniec nawet nie chce słyszeć o nałożeniu majtek. Teorię ma opanowaną do perfekcji, gorzej z praktyką. I nawet próba przekupstwa nie przynosi efektu. Póki co cieszymy się, jak usiądzie w rajstopach na nocniku. Ale jak tylko zrobi się cieplej nie odpuścimy, wszak wrzesień niedługo. I jeszcze smoka musimy się pozbyć. Strach się bać :)