Wieczorem przy kolacji Jachol zgłosił się jako pierwszy do opowiadania. "Bawiłem się z Bazylem. Ale Bazyli nie chciał mi dać autka". Mama pokiwała współczująco głową i spytała "A ty mu dałeś?". "Nie" odparł szczerze zaskoczony tym pomysłem Jachol.
No bo jak on mi nie daje to źle. Ale jak on chce żebym mu dał to jeszcze gorzej.
Samo życie ;)
OdpowiedzUsuń