"Co robiłeś po szkole?" spytała Pietruszkę Mama. "Usiadłem sobie ma leżaku na balkonie. Umyłem miskę czereśni, włączyłem Eda Sheerana i czytałem książkę. Fajnie było, naprawdę".
Gdyby Mama miała zamknąć oczy i wymyślić sobie idealne popołudnie to prawdopodobnie wyglądałoby właśnie tak.
Ja chyba też....
OdpowiedzUsuńI ja...
OdpowiedzUsuńteż tak chcę :)
OdpowiedzUsuń