sobota, 3 grudnia 2011

Sportowa empatia


Jak co dzień od kilku dni Tata ogląda rano Puchar Świata w siatkówce. Pietruszka bawił się dziś koło niego na podłodze. W pewnej chwili Tata jęknął, wydając z siebie odgłos podejrzanie nieelegancki. Pietruszka odwrócił głowę i spytał z troską "I co? Słupek?".

Dyscyplina sportu co prawda się nie zgadza ale tok myślenia zaskakująco prawidłowy.

7 komentarzy:

  1. Mój mąż też ogląda. Ale Córka Pierwsza kiedyś była na dwumeczu na żywo i mam wrażenie że dokładnie wie o co w siatkówce chodzi. Raz nawet na gwizdek sędziego wrzasnęła "K**wa!"

    OdpowiedzUsuń
  2. Najważniejsze, że mamy awans! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. U facetów to chyba wrodzone ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. fajne, tok jak najbardziej prawidłowy ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. @ nie_lubie_kminku: Amen i enter :D

    OdpowiedzUsuń
  6. no my tu nie mamy telewizora, ale po ubiegłorocznym zimowym pobycie u Dziadków i skokach narciarskich podłapał i"kujde":).

    OdpowiedzUsuń
  7. nieźle, rośnie nam mały kibic :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)