Jachol bawił się z Zochacz. W pewnej chwili przyleciał do Mamy i zawołał z rozpaczą w głosie "Mamo ona mi nadepnęła mój kochany mały palec!".
Oj ten mały kochany ma niestety tendencję do generowania wielkich dramatów.
Oj ten mały kochany ma niestety tendencję do generowania wielkich dramatów.
No ale przecież kochany ;0)
OdpowiedzUsuńEch, bo te kochane małe palce zawsze napotykają niespodziewane przeszkody;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie!
I u nas dramaty na porządku dziennym.
OdpowiedzUsuń