czwartek, 13 lutego 2014

Podobieństwa

Z wielu stron pojawiają się pytania do kogo podobny jest Jaś. Mama przyjrzała się więc uważnie swojej najmłodszej latorośli. Na pewno nie jest podobny do nikogo z rodziny. Nawet do Pietruszki i Zochacza w tym wieku. A ze sławnych osób?

Hm. Wydaje się, że Jaś najbardziej przypomina Louisa de Funès. Mały, łysy, dużo macha rękami i krzyczy na każdego bez względu na to kim jest i jakie ma pagony. A wszyscy i tak są zachwyceni.

7 komentarzy:

  1. dzielnaś, Mamo, z tym niepokazywaniem zdjęć. ja niby też tak chciałam, a się ugięłam:-)



    a co do podobieństwa - ciekawe czy za kilka(naście) lat spodoba się Jasiowi Twoje porównanie;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moje dziecię najbardziej było podobne do Ryszarda Kalisza. A foty Jasia nie trzeba - wiem jak wyglądał Louis. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. @fluffycat: po 5 latach blogowania trochę łatwiej trzymać się jednej linii ;). A poza tym to i tak mam obawy czy oni mnie kiedyś nie przeklną za tego bloga. Choć mam nadzieję, że bardziej ich to ucieszy.

    OdpowiedzUsuń
  4. wszystkie Jasie to ładne chłopaki ;o)

    OdpowiedzUsuń
  5. Masz rację, że dzieci nie pokazujesz :) Ja też niechętnie, jak zresztą widać. Jest jednak coś takiego w nowonarodzonych dzieciach, że chciałoby się ujrzeć twarzyczkę przybysza, co tak długo siedział w brzuchu ukryty :) Mam nadzieję, że nie uraziłam Ciebie moją prośbą. Kasia

    OdpowiedzUsuń
  6. @ myviridis: Nie no co Ty, żadne uraziłam. Ale nie chciałam też po prostu prośby zignorować, więc napisałam co i jak :).

    OdpowiedzUsuń
  7. Hehe coś w tym jest, wiele maluchów przypomina sympatycznego francuskiego żandarma w pewnym wieku ;) też bym mimo wszystko nie publikował

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)