piątek, 18 października 2013

Sprawozdania


Kiedy Pietruszka poszedł do przedszkola był pół roku starszy niż Zochacz. A i tak niezwykle trudno było wyciągnąć z niego jakiekolwiek informacje o tym co i z kim robił. Zochacz, jak to kobieta, ma o wiele więcej do powiedzenia.

W tym tygodniu przedszkolaki po raz pierwszy miały rytmikę. Przyszła pani i grała na pianinie, o tak "pim pam pam". I wszystkie dziewczynki miały chusteczki. Niebieskie. I machały nimi o tak. A chłopcy mieli instrumenty. Czyli grzechotki. I robili nimi o tak.

A Jaromir ma taki kocyk jak Zochacz tylko zielony. Ale ostatnio go nie było bo był chory. I Lilę też dziś zabrała wcześniej babcia bo była chora i żeby leżała w łóżku.

I Mama aż sama nie wie jak się z tą szczegółową wiedzą ogarnąć.

4 komentarze:

  1. O ile życie faceta jest łatwiejsze? Czasem zastanawiam się, ile obchodzi innych co ja - kobieta - gadam :(

    OdpowiedzUsuń
  2. :D:D:D no proszę, chciała mama, to ma:D

    OdpowiedzUsuń
  3. No Mamo, jak ogarnąć - O TAK :). Uściski.

    OdpowiedzUsuń
  4. Taaak znamy to :) Z tym, że u nas od kilku dni doszły wymyślone historyjki. I weź się połap, gdzie prawda a gdzie nie :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)