poniedziałek, 16 lipca 2012

Huzia na wroga

Pietruszka i Zochacz odwiedzili Dziadka Wacka. Tradycyjnie, każde z nich przejechało się na koniku (prowadzonym przez Tatę). Kiedy dzieci już skończyły jazdy, Tata wskoczył na konia, klepnął piętami i krzyknął "Galop!".

Widząc to Pietruszka ruszył za nim z okrzykiem "Łapać Tatarzyna!". A wyglądało to mniej więcej tak:

3 komentarze:

  1. ...a Tatarzyn za łeb trzyma... ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. mamy tu w Hutkach wiele atrkacji ale konia do galopowania niestety NIE, a szkoda. Będzie z Pietruszki prawdziwy rycerz- bo i zbroja i koń...choć Zosi też tego nie brakuje:)))

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)