piątek, 10 czerwca 2011

Poszukiwaczka


Od mniej więcej tygodnia, Zochacz weszła w etap lęków separacyjnych. Kiedy Mama znika jej z oczu, Zochacz zaczyna rozpaczliwie płakać. Po czym rusza na poszukiwania, zaglądając po kolei do wszytkich pomieszczeń i wydając z siebie rozpaczliwy okrzyk "Aaaammmmmmaaaa!".

Co ciekawe, kiedy jest zadowolona i w dobrym humorze śpiewa "tatatatatatatata".

6 komentarzy:

  1. Bo kto najlepiej ukoi wszelkie smutki? No kto? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No właśnie, kto? Wiadomo, że aaammmmaaa;)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam czytać historie o tej fantastycznej dwójce:) A mądrości Pietruszki są naprawdę fantastyczne:):)

    OdpowiedzUsuń
  4. podobnie jak moja gadająca lalka z dzieciństwa o imieniu Zuzia przywieziona z zagranicy: jak siedziała wesoła krzyczała tatatata, a jak leżała bez smoczka płakała mamamama :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja bym się zaczęła niepokoić gdyby Cię szukała nie w pomieszczeniach w np. pod dywanem... (Dziewczętom się to zdarza.. tylko ni w ząb nie rozumiem dlaczego..)

    OdpowiedzUsuń
  6. ooo, współczuję ;) oby szybko się ten okres skończył (przynajmniej w tej intensywności) :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)