sobota, 21 stycznia 2012

O nastrojach


Mama wstała rano słysząc płacz Zochacza. Tata, który wyraźnie tracił już cierpliwość do marudzącej córki, wyszedł szybkim krokiem do kuchni. Zaskoczona Mama spojrzała na drzwi. Pietruszka nachylił się i szepnął konfidencjonalnie "Tata od rana chodzi naburmuszony".

Mama nie mogła powstrzymać śmiechu. W sumie Tata też nie.

2 komentarze:

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)