piątek, 9 kwietnia 2010

Arbus

Pietruszka biegał po domu z rozpaczliwym okrzykiem "Gdzie jest mój arbusss?". Rodzice zrobili wielkie oczy no w sumie niby skąd Pietruszka miałby mieć w kwietniu arbuza? Dopiero fakt, że Pietruszka zawzięcie grzebie w koszu z autkami uświadomił rodzicom ich błąd. Garbus zaginął. Poszukiwania ruszyły z kopyta.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)