piątek, 11 maja 2012

Jagoda to czy nie


Mama kupowała w Pradze lody. Powiedziała Pietruszce jakie są smaki, po czym Pietruszka wybrał dla siebie kulkę jagodową. Mama zwróciła się więc do pani ekspedientki i powiedziała "Jedna kulkę borówkową proszę". Pani nachyliła łyżkę. A wtedy Pietruszka krzyknął "Nie, jagodową!". Pani przesunęła więc łyżkę obok. Na co Mama stwierdziła stanowczo "Borówkową!". A Pietruszka krzyknął "Jagodową".

Ekspedienta spojrzała zdezorientowana. W końcu Mama uśmiechnęła się i powiedziała "Po polsku borówkowy to jest jagodowy". Bo po czesku "jahodowy" to truskawkowy.

5 komentarzy:

  1. taaaaaaa... dawno temu w chorwacji to zaobserwowałam, a powieliło się w innych krajach, yyyy no że jahoda to truskawka:) Pietruszka uświadomiony wcześniej niż ja:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak to było, że język czeski wymyślił pijany Polak?

    Coś w tym jest ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. a "buraki" to przystawki do piwa w knajpie :) nauka czeskiego jest pełna niespodzianek- ale nasz język jest bardzo zabawny dla Czechów - i nie bez podstaw!

    OdpowiedzUsuń
  4. No proszę! Dobrze wiedzieć :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)