piątek, 2 marca 2012

Dowody sympatii


W związku z Zochaczową chorobą Mama wzięła zwolnienie lekarskie. Jako że Pietruszka też był zakatarzony, siedziała więc w domu z radosną parką łobuziaków. Pewnym utrudnieniem było to, że co chwila dzwonił Mamy telefon. Słysząc dzwonek po raz kolejny Mama jęknęła "Czemu znowu ktoś dzwoni?!"

Pietruszka odpowiedział bez namysłu "Bo oni cię wszyscy bardzo lubią". No tak, to pewne pocieszenie.

2 komentarze:

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)