czwartek, 5 listopada 2009

Wyprowadzki


Na kanwie nowego łóżka, Mamie przypomniały się początki pomieszkiwania Pietruszki w szczebelkowym łóżeczku. Kiedy mama była w ciąży a Pietruszka był jeszcze uważany za córeczkę, rodzice ustalili, że będzie mieszkał(a) od początku w swoim pokoju.

Jednak po powrocie ze szpitala Mama rozpłakała się na widok tego jak malutki jest Pietruszka w tym wielgaśnym łóżeczku i powiedziała, że nie zostawi go samego w pokoju. Tata nie miał wyjścia i musiał szybciutko przenieść łóżeczko do sypialni rodziców. Co tydzień jednak pytał Mamy czy to już dobra pora, żeby odstawić łóżeczko z powrotem do pokoju dziecięcego.

Kiedy Pietruszka miał 3,5 miesiąca, Mama powiedziała w końcu, że mogą spróbować przenieść łóżeczko na stare miejsce. Kiedy już po kąpieli Pietruszka zasnął w łóżeczku a rodzice poszli spać, pierwszy raz od dawna sami w pokoju, Tata spojrzał na puste miejsce po łóżeczku z nietęga miną. Po czym zerknął spode łba na Mamę i powiedział „Wiesz, ja już za nim tęsknię”. Po czym dodał ciszej „A jak już dorośnie i się od nas całkiem wyprowadzi to chyba będę płakał jak twój tata na naszym ślubie”.

I kto by pomyślał że to nie Mama to powie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)